Niemal dokładnie trzy lata temu Seweryn Gancarczyk kończył bogatą karierę zawodniczą jako zawodnik katowickiej Podlesianki. Historia zatoczyła koło i w sobotę były reprezentant wrócił na Sołtysią, ale jako trener rezerw ekstraklasowego Górnika, kóre przejął z początkiem roku. „Gancar” na Podlesiu sporo przeżył, ale o sentymentach nie mogło być mowy. Jego zespół, podobnie jak katowicki beniaminek, walczy o utrzymanie i w każdym meczu musi szukać punków. Zabrzanie je znaleźli dzięki niemal 100-procentowej skuteczności Aleksandra Tobolika. 19-latek był wszędzie. W 19 minucie wywalczył rzut karny, ale Abbati Abdullahi z „wapna” trafił w słupek. Po chwili Tobolik huknął zza pola karnego w „okienko”, w 36 minucie „poprawił” z karnego, a w 13 minut po przerwie wygrał sam na sam z bramkarzem po zagraniu Abdullahiego, który zwiódł trzech rywali. Mecz nie był jednak jednostronny. Miejscowi mieli sporo okazji, ale brakowało im szczęścia... - Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji i będą wymagane twarde, mocne ruchy - zapowiedział trener Podlesianki, Dawid Brehmer.
(mha)
◼ Podlesianka Katowice - Górnik II Zabrze 0:3 (0:2)
0:1 - Tobolik, 21 min, 0:2 - Tobolik, 36 min (karny), 0:3 - Tobolik, 58 min
PODLESIANKA: Sip - Żemła, Kopeć, Gurgul, Niesyto (46. Krzak) - Paszek (60. Maciej Stachoń), Nowotnik (72. Oleksy), Rosiński (60. Jarnot), Grzeszczyk, Lubaski (46. Śliwiński) - Żak. Trener Dawid BREHMER.
GÓRNIK II: M. Jeleń - Świerkot, Bedronka, Nweke - Kosiba (81. Capiga), J. Jeleń (81. Quainoo), Ogórek Wodecki, Abdullahi (68. Kulig) - Tobolik, Mazurek. Trener Seweryn GANCARCZYK.
Sędziował Szymon Mendla (Strzelce Opolskie). Widzów 300.
Żółte kartki: Rosiński, Oleksy - J. Jeleń, Bedronka, M. Jeleń.