Sport

Będzie dochodzenie

Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) powołała w niedzielę komisję dochodzeniową.

„Niezależny Departament Etyki i Zgodności FIS prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie podejrzenia nielegalnej manipulacji ze sprzętem norweskiej drużyny” - głosi oświadczenie. Komunikat precyzuje, że sprawa dotyczy skoczków Mariusa Lindvika i Johanna Andre Forfanga, którzy startowali w sobotę w konkursie indywidualnym oraz Joergena Graabaka za piątkowy występ w zawodach drużynowych w kombinacji norweskiej. U tego ostatniego zakwestionowano wiązania do nart.

W niedzielę austriacka federacja (OeSV) zażądała anulowania wszystkich wyników Norwegów w skokach narciarskich i kombinacji norweskiej. - Podtrzymujemy to - podkreślił dyrektor sportowy OeSV Mario Stecher w wywiadzie dla agencji APA. - Jeśli tak się stanie w przypadku kombinezonów, to znaczy, że decyzja powinna dotyczyć całego zespołu. To zdecydowanie była właściwa droga.

- Można założyć, że doszło tu do systematycznego oszustwa - powiedział Horst Huettel, dyrektor sportowy niemieckiego związku (DSV).

Skandal dotyczący nieprawidłowego sprzętu nie zrobił  jak na razie większego wrażenia na organizatorach imprezy. - To nie rzuca żadnego cienia na mistrzostwa świata. Mamy „dwutygodniowy festiwal - powiedział przedstawiciel organizatorów Age Skinstad. - Patrzymy na to, co stworzyliśmy tutaj, gdy 18 000 fanów skoków narciarskich w sobotę celebrowało zawody. To jest dla nas najważniejsze.