Atomowe uderzenie

ANGLIA

Od kilku tygodni dyskutowało się o transferze Jakuba Kiwiora z Arsenalu. W meczu otwarcia sezonu z Manchesterem United Polak nie znalazł się w kadrze, a w kolejnym starciu z Leeds usiadł na ławce. W poprzednim sezonie reprezentant naszego kraju korzystał na kontuzjach w zespole, grając regularnie pod koniec rozgrywek w pierwszym składzie. Teraz jednak w ekipie Kanonierów defensorzy są zdrowi, a ponadto zespół został wzmocniony przez transfer Cristhiana Mosquery z Valencii. Kiwior, chcąc grać, musiał szukać alternatywy. I znalazł. W weekend portugalskie media potwierdziły, że 25-latek przyleciał do Porto, gdzie przechodzi testy medyczne przed transferem do ekipy Smoków. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, dołączy do Jana Bednarka, który tego lata także przeniósł się z Wysp (z Southamptonu) do Porto. Arsenal kupił Kiwiora w 2023 roku, płacąc za niego Spezii 19,5 miliona euro. Od tego momentu obrońca urodzony w Tychach zagrał 44 mecze w Premier League, trzykrotnie trafiając do siatki. Ponadto rozegrał też 17 meczów w Lidze Mistrzów. Przez ponad dwa lata zebrał więc doświadczenie i w końcu doszedł do wniosku, że musi zmienić otoczenie.

Kiwior nie znalazł się tym samym w kadrze meczowej na prestiżowy mecz Arsenalu z Liverpoolem. A może właśnie by się przydał, ponieważ w 5 minucie z boiska zszedł kontuzjowany William Saliba, w którego miejsce wszedł Mosquera.

The Reds w dwóch pierwszych meczach strzelili siedem bramek, londyńczycy sześć. Kibice obu zespołów mogli spodziewać się ofensywnej gry po obu stronach boiska, ale ostatecznie na gola musieli czekać aż do 83 minuty.  Bardziej zadowoleni byli fani z Liverpoolu, bo na listę strzelców wpisał się Dominik Szoboszlai. Podszedł do wykonania rzutu wolnego i wykonał go idealnie. Uderzył mocno i precyzyjnie – piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki zaskoczonego bramkarza Davida Rayi. Dla 24-letniego Węgra był to 10. gol w Premier League, odkąd w 2023 roku odszedł z RB Lipsk. Na taki dorobek pracował przez 72 mecze. A niedzielny gol był o tyle wyjątkowy, że zapewnił Liverpoolowi zwycięstwo, a przy okazji utrzymał swój zespół na szczycie tabeli. Po porażce 0:1 Tottenhamu z Bournemouth The Reds po trzech kolejkach pozostają jedyną drużyną, która ma komplet punktów.

Pierwszą wygraną w sezonie zanotował z kolei Manchester United. W ostatnich dniach Czerwone Diabły kompromitowały się nie tylko w lidze, ale także w Pucharze Ligi, odpadając z rozgrywek po rywalizacji z czwartoligowym Grimsby (po serii rzutów karnych). W końcu jednak zawodnicy Rubena Amorima przełamali się i pokonali 3:2 Burnley, choć musieli się bardzo namęczyć, żeby zdobyć trzy punkty. Wygraną zapewnili sobie dopiero w 7 minucie doliczonego czasu, gdy Bruno Fernandes wykorzystał rzut karny. Portugalczyk w poprzedni weekend zawiódł zespół, strzelając z 11 metra. W starciu z Fulhamem (1:1) przeniósł piłkę wysoko ponad poprzeczką. Chwilę przed wykonaniem rzutu karnego wdał się w małą sprzeczkę z sędzią, który przez przypadek otarł się o niego, gdy ten przygotowywał się do uderzenia. Arbiter miał go wybić z rytmu i dlatego nie trafił w bramkę. Szybko się jednak poprawił i w minioną sobotę nic mu już nie przeszkodziło. Zapewnił gospodarzom wygraną, ale czy ona uratuję posadę Rubena Amorima? 40-letni trener od momentu podpisania kontraktu z Czerwonymi Diabłami w listopadzie 2024 roku zdobywa średnio 1,37 punktu na mecz, czyli dość mało, biorąc pod uwagę to, że Manchester United jest jednym z najbogatszych klubów w Europie. Według brytyjskich mediów Amorim ma w tym tygodniu rozmawiać z władzami klubu na temat swojej przyszłości.

Kacper Janoszka

PREMIER LEAGUE

1:0 – J. Pedro (45+9), 2:0 – E. Fernandez (56, karny)

0:1 – Beto (7), 1:1 – Hwang (21), 1:2 – Ndiaye (33), 1:3 – Dewsbury-Hall (55), 2:3 – R. Gomes (79)

1:0 – Cullen (27, samobójcza), 1:1 – Foster (55), 2:1 – Mbeumo (57), 2:2 – Anthony (66), 3:2 – B. Fernandes (90+7, karny)

0:1 – Thiago (77), 1:1 – Le Fee (82, karny), 2:1 – Isidor (90+6)

◾ Leeds – Newcastle 0:0

0:1 – Haaland (34), 1:1 – Milner (67, karny), 2:1 – Gruda (89)

0:1 – Bowen (84), 0:2 – Paqueta (88, karny), 0:3 – Wilson (90+1)

◾ Liverpool – Arsenal 1:0 (0:0)

1:0 – Szoboszlai (83)

1-4 – LM, 5 – LE, 18-20 - spadek

CZOŁÓWKA STRZELCÓW

3 – Haaland (Manchester City), 2 – J. Pedro (Chelsea), Anthony (Burnley), Ekitike (Liverpool), E. Fernandez (Chelsea), Richarlison (Tottenham), Semenyo (Bournemouth), Timber (Arsenal)

CHAMPIONSHIP

Leicester – Birmingham 2:0, Stoke City – West Brom 0:1, QPR – Charlton 3:1, Middlesbrough – Sheffield Utd 1:0, Oxford – Coventry 2:2, Bristol – Hull 4:2, Ipswich – Derby 2:2, Sheffield Wed. – Swansea 0:2, Millwall – Wrexham 0:2, Blackburn – Norwich 0:2, Portsmouth – Preston 1:0, Watford – Southampton 2:2

CZOŁÓWKA TABELI

SZKOCJA

Motherwell – Kilmarnock 2:2, Livingston – Hearts 1:2, Rangers – Celtic 0:0, Dundee FC – Dundee Utd 0:2, Hibernian – St. Mirren 1:1, Aberdeen – Falkirk 0:1

CZOŁÓWKA TABELI

POLACY NA WYSPACH

Championship

Szkocja