Amerykańska demolka
Magdalena Fręch odpadła w 1/8 finału turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Polka przegrała z rozstawioną z numerem 3. Jessicą Pegulą 1:6, 1:6.
Polka nie będzie już brała udziału w walce o porsche. Fot. IMAGO / Press Focus
Notowana na 28. miejscu w światowym rankingu Fręch do 1/8 finału awansowała dzięki wygranej w środę z Włoszką Sarą Errani 7:5, 4:6, 7:6 (7-5). 27-letnia łodzianka nie miała jednak szczęścia w losowaniu drabinki, bowiem już w drugiej rundzie trafiła na trzecią na liście WTA Pegulę, która w pierwszej rundzie miała „wolny los”.
Różnica rankingowa między tenisistkami była widoczna już od pierwszych akcji. Amerykanka grała pewniej, była szybsza i posyłała mocniejsze serwisy. W pierwszej partii trzykrotnie przełamała Polkę, pewnie utrzymywała podanie i triumfowała 6:1. Fręch nie zanotowała w tej odsłonie ani jednego break-pointa, w trzech gemach serwisowych rywalki zdołała zdobyć zaledwie... dwa punkty.
Drugi set miał taki sam przebieg jak pierwszy. Pegula szybko przełamała niżej notowaną przeciwniczkę, a do tego dokładała gładko wygrane gemy przy swoim serwisie. Łodzianka zdołała tylko raz utrzymać podanie, chociaż tym razem miała jednego break-pointa. Nie wykorzystała go jednak, natomiast 31-letnia tenisistka z Buffalo drugi raz nie dała rywalce tej szansy i pewnie zamknęła tę odsłonę wynikiem 6:1. Mecz trwał godzinę i 11 minut. Był to trzeci pojedynek tych zawodniczek i trzecia wygrana Amerykanki.
W ćwierćfinale rywalką Peguli, która po raz pierwszy w karierze gra w Stuttgarcie w singlu, będzie Jekatierina Aleksandrowa. Rosjanka w 1/8 finału niespodziewanie wyeliminowała rozstawioną z numerem 6. swoją rodaczkę Mirrę Andriejewą.
W ćwierćfinale na ziemnych kortach w Stuttgarcie jest już natomiast Iga Świątek, która triumfowała w tym turnieju w 2022 i 2023 roku. W pierwszej rundzie wiceliderka światowego rankingu miała „wolny los”, a w drugiej pokonała Chorwatkę Janę Fett 6:2, 6:2. O awans do półfinału zagra z Łotyszką Jeleną Ostapenko, której jeszcze nigdy nie pokonała.
Wygrana Polaka
Jan Zieliński i Belg Sander Gille awansowali do półfinału debla turnieju ATP w Monachium. Tenisiści z Polski i Belgii w ćwierćfinale pokonali Rohana Bopannę z Indii i Amerykanina Bena Sheltona 6:4, 7:5. W sobotę ich kolejnymi rywalami będą rozstawieni z numerem jeden Niemcy Kevin Krawietz i Tim Puetz.
Po wycofaniu się Huberta Hurkacza, Zieliński jest jedynym Polakiem startującym w Monachium.