Sport

Afrykańskie niespodzianki

W środę na Czarnym Lądzie rozpoczyna się piąta seria gier w eliminacjach MŚ.

Piłkarze mistrza kontynentu Wybrzeża Kości Słoniowej pewnym krokiem zmierzają do mundialu 2026. Fot. cafonline.com

AFRYKA

Z Polski w długą podróż wyruszył wahadłowy Rakowa Eric Otieno (Kenia), a także Iban Salvador (Gwinea Równikowa) z Wisły Płock. W tej grupie miał też być Afimico Pululu z Jagiellonii, ale z powodów zdrowotnych został w Polsce.   

Czekał na debiut

W rozgrywkach Conference League w bieżącym sezonie strzelił osiem bramek i wyprzedza takich snajperów jak Marc Guiu z Chelsea, Krzysztof Piątek czy Cedric Bakumbu. Kilka miesięcy temu piłkarz zastanawiał się, którą z reprezentacji wybierze. – Urodziłem się w stolicy Angoli Luandzie, ale jak miałem rok, to z rodzicami wyjechałem do Francji. Moi rodzice są z Konga. Mam więc pochodzenie z dwóch afrykańskich krajów. Mam z tej okazji wybór, czy grać w tej, czy innej reprezentacji. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość – w listopadzie ubiegłego roku mówił na łamach „Sportu” Pululu. Ostatecznie na grę w „Czarnych Antylopach” z Angoli namówił go portugalski selekcjoner Pedro Goncalves. Reprezentacja tego kraju grała dotąd raz w finałach MŚ, było to w Niemczech w 2006. Ostatnio znowu się liczy, na zeszłorocznym Pucharze Narodów doszła do ćwierćfinału. Teraz walczy w grupie D afrykańskich eliminacji i na razie jest na czwartym miejscu z sześcioma punktami, ale ma tylko dwa „oczka” straty do prowadzącego Kamerunu.

W czwartek Angola gra w Benghazi z niespodziewanym wiceliderem grupy Libią, a 25 marca u siebie z też liczącą się w grupie Republiką Zielonego Przylądka (jak Libia siedem punktów).  Pululu na debiut będzie musiał poczekać co najmniej do września. Czy będzie wtedy dalej napastnikiem Jagiellonii Białystok? Trudno powiedzieć.  

Komory, Rwanda i Sudan

Co do walki o awans na MŚ, to sporo się dzieje. Za piłkarzami już cztery serie grupowych gier. Przypomnijmy, że Afryka jest jednym z największych beneficjentów rozszerzenia formuły mundialu z 32 do 48 reprezentacji. Przez kilkadziesiąt lat w decydującym turnieju było po pięć krajów z tego kontynentu. Teraz będą to zwycięzcy wszystkich dziewięciu grup. Dodatkowo cztery najlepsze drużyny z drugich miejsc zagrają w barażu o udział w interkontynentalnym play offie, a więc tych zespołów z Afryki w przyszłym roku na amerykańskich stadionach może być aż 10.

Gdyby dziś skończyły się eliminacje, to wśród najlepszych grałaby… Rwanda, Komory czy Sudan! Po czterech z 10 serii te reprezentacje sensacyjnie prowadzą w swoich grupach! Sudan w grupie B z czterech meczów trzy wygrał, jeden zremisował i ma dwa punkty więcej niż faworyzowany Senegal. W sobotę mecz na szczycie obu reprezentacji, też w Benghazi w Libii, bo w Sudanie od dwóch lat trwa kolejna wojna domowa. 25 marca Sudańczycy, znowu w Benghazi, czyli „u siebie”, zagrają z Sudanem Południowym.

Bardzo ciekawa jest sytuacja w grupie C, gdzie na czele trio z siedmioma „oczkami”. Wspomniana Rwanda – prowadzona przez niemieckiego szkoleniowca Torstena Spittlera, byłego selekcjonera m.in. Nealu i Bhutanu, a także RPA i Benin. Na piątym miejscu w tej grupie z ledwie trzema punktami jest Nigeria, która w finałach MŚ z afrykańskich reprezentacji grała sześć razy i tylko Kamerun jest lepszy (osiem). W czwartek Zimbabwe gra z Beninem, RPA z Lesotho, a Rwanda w Kigali z „Super Orłami” i dla Nigeryjczyków to mecz o być albo nie być. Zaskakują też Komory, które prowadzą w grupie I. To malutkie wyspiarskie państewko leżące niedaleko Madagaskaru w ostatnich latach potrafi sprawić futbolową sensację. Podczas Pucharu Narodów w 2021 wyeliminowało w grupie Ghanę i grało w 1/8 finału. Teraz obie drużyny mają po dziewięć punktów. W Komorach gra wielu piłkarzy urodzonych we Francji, bo to była kolonia tego kraju. W najbliższej piątej kolejce większość meczów w tej grupie rozegrana zostanie w… Maroku. W środę Republika Środkowoafrykańska gra w Casablance z Madagaskarem, a w miejscowości Berkane Komory z Mali w czwartek. W Afryce wiele meczów w ostatnim czasie rozgrywanych jest na neutralnym terenie ze względu na słabą infrastrukturę stadionową i kwestie bezpieczeństwa. Akurat Ghana ma taki obiekt i dlatego w piątek w Akrze „Czarne Gwiazdy” zmierzą się z Czadem.

Michał Zichlarz

LIDERZY GRUP W AFRYKAŃSKICH  ELIMINACJACH

A – Egipt,
B – Sudan,
C – Rwanda,
D – Kamerun,
E – Maroko,
F – Wybrzeże Kości Słoniowej,
G – Algieria,
H – Tunezja,
I – Komory.

Bezpośredni awans na MŚ wywalczą zwycięzcy grup.