4000 Stephena Curry'ego
Rozgrywający Golden State pobił kolejny niesamowity rekord w rzutach za trzy punkty.
Nikt tak nie rzuca za trzy punkty. Stephen Curry przekroczył właśnie kolejną kosmiczną granicę. Fot. Arthur Dong/Xinhua/PressFocus
Golden State nie zwalniają tempa. W czwartkową noc Warriors pokonali we własnej hali Sacramento Kings. Gospodarze zaczęli od mocnego uderzenia, w drugiej kwarcie mieli nawet 21 punktów przewagi, ale tuż przed przerwą Kings zmniejszyli straty do 10 „oczek”. W drugiej połowie jednak osłabieni brakiem kontuzjowanego Domantasa Sabonisa stanowili tylko tło dla „Wojowników”.
Wydarzeniem spotkania było przekroczenie przez Stephena Curry'ego bariery 4000 rzutów za trzy punkty. Rozgrywającemu GSW przed meczem brakowało dwóch takich trafień. Zadanie wykonał na początku trzeciej kwarty, aowacjom i celebracji nie było końca. Curry jest pierwszym koszykarzem w historii, który przekroczył tę kosmiczną granicę.
Do składu ekipy z San Francisco po 31 grach pauzy wrócił Jonathan Kuminga. Kongijczyk jest już całkiem zdrowy, w czwartek zdobył 18 punktów, trafił 7 z 10 rzutów z gry.
To była szósta kolejna wygrana Warriors i 11 w 12 ostatnich meczach. Wszystko za sprawą transferu Jimmy Butlera, który przeciw Kings zanotował 6 punktów, 7 asyst i 5 zbiórek. Odkąd trafił do Golden State zespół ma bilans 13-2!
Dużo gorzej mają się sprawy w Los Angeles. LeBron James nadal pauzuje, a Lakers przegrywają. Tym razem nie dali rady wywieźć punktów z Milwaukee. Wielki mecz zagrał Luka Doncić, który miał aż 45 punktów (29 do przerwy) oraz 11 zbiórek. To punktowy rekord sezonu Słoweńca, najlepszy wynik po przyjściu do Kalifornii. Mimo to prowadzeni przez Giannisa Antetokounmpo (24 punkty, 12 zbiórek, 9 asyst) Bucks nie dali sobie odebrać wygranej. Greka dzielnie wspierali Brook Lopez (23 punkty) oraz Damian Lillard (22 punkty, 10 asyst, 6 zbiórek).
To trzecia kolejna porażka Lakers, którzy spadli na czwartą pozycję w Konferencji Zachodniej. Poza Jamesem ze składu wypadli Jaxson Hayes oraz Rui Hachimura. Tej trójki zabraknie także w kolejnym wyjazdowym starciu w Denver.
Wyniki: Golden State - Sacramento 130:104, Detroit - Washington 125:129, Milwaukee - LA Lakers 126:106, New Orleans - Orlando 93:113, Chicago - Brooklyn 116:110.
(p)
