Sport

4. Wisła Kraków

Plus i minus sezonu

STRZELCY (63)

23 – Rodado
10 – Zwoliński
5 – Mikulec
4 – Duarte
3 – Alfaro, Baena, Kiss, Uryga
2 – Sukiennicki
1 – Biedrzycki, Duda, Jaroch, Kiakos, Kutwa

samobójcze – Wilk, Niepsuj (Stal)


PLUS

Na dobre i na złe

Krakowski klub ma olbrzymie wsparcie kibiców, choć od kilku lat nie może wrócić do elity. W tym sezonie tylko w I lidze na stadionie przy ulicy Reymonta mecze oglądało ponad 300 tysięcy osób, co daje średnią około 18 tys. na spotkanie. To najlepszy wynik od sezonu 1978/79, uwzględniając występy na dwóch najwyższych szczeblach. Gdyby wziąć pod uwagę mecze w europejskich pucharach, średnia liczba kibiców byłaby jeszcze wyższa. Dla wielu osób przywiązanie do Białej Gwiazdy jest silniejsze niż wyniki na boisku.


MINUS

Węgierskie nieporozumienie

Tamasa Kissa nie ma już w klubie z ulicy Reymonta – i nie ma co się dziwić. Od byłego reprezentanta Węgier oczekiwano goli i asyst, a skończyło się sporym rozczarowaniem. Jego nieudany rok pod Wawelem jak klamra spinają dwa wydarzenia. W debiucie wyleciał z boiska za czerwoną kartkę, drugą żółtą dostając za zagranie ręką w ataku, gdy nie mógł sięgnąć piłki. Natomiast w swoim ostatnim występie w barażu z Miedzią Legnica otrzymał od trenera klasyczną „wędkę” – wszedł w przerwie, grał bardzo źle i w 80 minucie opuścił boisko.

(mk)